Kim Ji Woong z ZEROBASEONE zaprzeczył zarzutom, jakoby przeklinał podczas rozmowy wideo z fanami.
W dniu 2 lutego anonimowa osoba opublikowała wideo, które wyglądało na nagranie rozmowy z Kim Ji Woongiem. Na samym końcu rozmowy, zaraz po tym, jak Kim Ji Woong żegna się z fanem, słychać, jak ktoś przeklina po koreańsku.
Osoba ta napisała na X (dawniej Twitter):
„Czy zazwyczaj mówisz [przekleństwo] na pożegnanie, gdy kończysz rozmowę telefoniczną z fanem? Nie wiem, więc jestem ciekaw opinii ZEROSE [fandom ZEROBASEONE].„
Wkrótce potem osoba ta opublikowała drugie nagranie wideo, które wyglądało na początek rozmowy, pisząc:
„Gdy tylko [rozmowa] się rozpoczęła, westchnął i zachowywał się tak, jakby patrzył na fanów z góry. Dlaczego fani mają płacić mnóstwo pieniędzy, a potem muszą chodzić na skorupkach jaj podczas rozmowy…? Nie powiedziałem nic dziwnego ani nie poprosiłem go o wykonanie dziwnego wyzwania i to nie była moja wina. To była w 100 procentach wina Kim Ji Woonga i nie było powodu [dla którego tak się zachowywał]. Myślę, że miałem po prostu pecha. Jestem zdenerwowany.”
Następnego dnia WAKEONE Entertainment odpowiedziało, stwierdzając:
„Po sprawdzeniu z samym [Kim Ji Woongiem] [twierdzenie] nie jest prawdziwe. Sprawdziliśmy również z pracownikiem i tłumaczem, którzy byli obecni na miejscu zdarzenia.”
Agencja oświadczyła dalej:
„Ze względu na obiektywną dokładność WAKEONE bardzo jasno i ostatecznie ustali prawdę przy użyciu różnych metod, w tym kryminalistyki mediów cyfrowych, i będzie chronić naszego artystę.”
Źródło: 1
Moderator: KM
Edytor: ECHo