Angie i Bartek. Z zawodu rekruterka i optometrysta. Porzuciliśmy swoje dotychczasowe życie w Polsce i zapakowani w niespełna 20 kg bagaż wyruszyliśmy po przygody w krainie uśmiechu, czyli Tajlandii. Spędziliśmy tam ok. 8 miesięcy, pracując na miejscu (Angie-praca w prywatnym tajskim przedszkolu) i zdalnie (Bartek). W wolnym czasie zwiedzaliśmy nowe miejsca, a swoimi poleceniami dzieliliśmy się na naszym profilu backsapers.


1. Czy są jakieś specyficzne zasady, które należy przestrzegać żyjąc na Tajlandii?
Tak, istnieje kilka zwyczajów i praw, których ekspaci i odwiedzający Tajlandię powinni być świadomi. Przykładowo, istotne jest okazywanie szacunku rodzinie królewskiej. W Tajlandii jest ona bardzo ważna i szanowana, dlatego nie powinno się mówić lub robić niczego, co mogłoby ją obrazić. Co jest z tym również związane to szanowanie pieniędzy, na których znajdują się ich wizerunki. Z innych specyficznych zasad – w Tajlandii wchodząc do punktów sakralnych powinniśmy mieć „odpowiedni ubiór”, czyli zazwyczaj zasłonięte ramiona i kolana. Dla turystów przed świątyniami znajdują się specjalne punkty, gdzie za darmo lub drobną opłatą można wypożyczyć chusty, które nas odpowiednio zasłonią.
2. Jak wygląda szkoła w Tajlandii? Bardzo różni się od tej w Polsce?
Angie: W naszym przypadku pracowałam w tajskim przedszkolu. Przedszkole było bardzo nowocześnie urządzone, przy czym zajęcia musiały odbywać się bez użycia elektroniki. Nauka oczywiście była poprzez zabawę i używanie tego co nas otacza. To, co mnie zaskoczyło to fakt, że rodzice byli mocno angażowani w szkolne życie dziecka. Każdego dnia dostawali ode mnie krótki pisemny raport dnia w specjalnym dzienniczku, gdzie opisywałam humor dziecka, to co zjadło, ile zjadło itd. Dodatkowo raz w tygodniu w ogólnym mailu pisałam o postępach w nauce. Rodzice często byli zapraszani do pokoju dyrektorki i mogli podglądać na CCTV, jak zachowują się ich dzieci w klasie. To, co również utkwiło mi w pamięci, to poszanowanie tajskiej kultury. Prywatne przedszkole, w którym pracowałam, było międzynarodowe i uczęszczały do niego dzieci z różnych zakątków świata, a jednak raz w tygodniu prowadzone były specjalne zajęcia, podczas których uczono dzieci o kulturze Tajlandii. Trudno mi się odnieść do polskiego przedszkola, bo w takim nie pracowałam, ale wydaje mi się, że jakby porównać prywatne przedszkola z obu krajów, to różnica nie byłaby aż taka wielka.
3. Jakie przedmioty są nauczane w tajskich szkołach ?
Angie: Ja pracowałam jako wychowawczyni, dlatego to właśnie moim zadaniem było prowadzenie większości zajęć. Uczyłam dzieci wymowy i rozpoznawania kształtów liter (metoda Jolly Phonics), liczenia, mieliśmy zajęcia sensoryczne, zajęcia rozwijające kreatywność i zajęcia plastyczne. Dodatkowo w szkole pracowali nauczyciele od zajęć specjalnych, czyli od jogi, WF-u, zajęć o kulturze Tajlandii i muzyki. Przed specjalnymi wydarzeniami (spektakle, koncerty) dzieci brały również udział w zajęciach teatralnych lub muzycznych.
Za dodatkową opłatą dostępne były również zajęcia pozalekcyjne (gotowanie, tańce, gimnastyka, ogrodnictwo, języki, itd.).
4. Czy mieszkańcy Tajlandii są mili i otwarci na osoby z zewnątrz ?
Tajowie są ogólnie znani z tego, że są przyjaźni i gościnni dla osób z zewnątrz. Tajska kultura kładzie duży nacisk na uprzejmość i szacunek, co sprawia, że interakcje z mieszkańcami są gładkie i przyjemne. Często starają się pomóc, choć czasami utrudnia to jednak bariera językowa. Należy jednak pamiętać, że jest to uogólnienie i nie wszyscy będą przejawiać takie same zachowania. Zdarza się również, że Tajowie, gdy się denerwują, to często maskują to śmiechem, co może przez niektórych być błędnie odebrane.


5. Trudno było się państwu nauczyć języka tajskiego ?
Nasza interakcja z Tajami odbywała się głównie w języku angielskim. Nauczyliśmy się jednak kilku przydatnych zwrotów dnia codziennego, takich jak: „dzień dobry”, „proszę”, „dziękuję” czy „poproszę nieostre” 🙂
6. Jak wygląda życie w Tajlandii ? Czy warunki życia są tam dobre ?
To oczywiście wszystko zależy od tego, co dla kogo oznacza „dobre”. Nam żyło się tam super. Tajlandia to przepiękny kraj, a Bangkok, w którym mieszkaliśmy posiada wiele zalet (rozwinięta infrastruktura, dostęp do ciekawych atrakcji i lokali, dobra baza wypadowa itd.) W porównaniu do Polski za dużo niższą kwotę mogliśmy wynająć atrakcyjniejsze mieszkanie z dostępem do basenu, siłownią i salą kinową, na co w Polsce nie byłoby nas stać.
7. Jakie są popularne tajskie przekąski i potrawy ? Jest coś za czym szczególnie przepadacie ?
Bardzo lubimy tajską kuchnię, choć czasami jest ona dla nas za ostra. Nasze ulubione potrawy to:
- Zielona sałatka z papai: pikantna sałatka z rozdrobnionej niedojrzałej papai, pomidorów, orzeszków ziemnych i papryczek chili
- Tom Kha Kai: pikantno-kwaśna zupa na bazie mleka kokosowego
- Massaman curry: łagodne curry wykonane z ziemniaków, orzeszków ziemnych i mleka kokosowego
- Mango Sticky Rice: kleisty ryż gotowany w mleku kokosowym i podawany z mango
- Pad Kra Pan: smażona wołowina z dodatkami przypraw i tajskiej bazylii.
No i oczywiście świeża woda z kokosa! Pycha!
8. Jak wygląda w szkołach relacja pomiędzy nauczycielami a rodzicami ? Czy są wywiadówki ?
Angie: Poniekąd odpowiedziałam na to pytanie już wcześniej. Relacja ta jest bardzo ważna i każdemu zależy na jak najlepszych stosunkach. Ja jako nauczycielka bardzo często zapraszałam rodziców do klasy na krótkie rozmowy, w ciągu tygodnia mieliśmy kontakt pisemny, a rodzice wykazywali duże zaangażowanie. Dwa razy w semestrze organizowane były również specjalne wydarzenia. Pierwsze polegało na włączeniu rodzica w dzień szkolny. Tego dnia zajęcia trwały ok. 2h i w tym czasie nauczyciele pokazywali, w jaki sposób przeprowadzają zajęcia, objaśniali metody nauczania i odpowiadali na pytania rodziców. Drugie wydarzenie to już oficjalna wywiadówka na koniec roku, gdzie indywidualnie razem z rodzicami przygląda się progresowi danego ucznia.
9. Czy życie w Tajlandii jest drogie ? Jak wygląda ono pod względem finansowym?
Koszt życia w Tajlandii może się różnić w zależności od stylu życia i lokalizacji. Ogólnie rzecz biorąc, jest on uważany za stosunkowo niski w porównaniu z wieloma krajami zachodnimi. Podstawowe wydatki, takie jak jedzenie, transport i mieszkanie są w całkiem przystępnych cenach, zwłaszcza na obszarach wiejskich lub w mniejszych miastach. My mieszkaliśmy akurat w samym centrum Bangkoku, co sprawiało, że te wydatki były trochę wyższe. Jeżeli ktoś byłby zainteresowany konkretnymi kwotami, to jest na naszym profilu na ten temat rolka.


10. Jakich języków obcych uczy się w Tajlandii ?
Angie: W moim przedszkolu (międzynarodowym) rozmawialiśmy po angielsku. Dzieci miały zajęcia dotyczące kultury Tajlandii, na których poznawały podstawowe zwroty w języku tajskim. Dodatkowo była opcja wykupienia zajęć pozalekcyjnych z języka niemieckiego.
11. Łatwo było Wam się odnaleźć i zaklimatyzować w Tajlandii ?
Nie tak łatwo, jak nam się wydawało, że będzie. Przylecieliśmy do Tajlandii zaraz po tym, jak powoli ponownie otworzyła się na turystów. To, co zastaliśmy, różniło się od tego co pamiętaliśmy z naszej pierwszej wyprawy. Niegdyś tętniący życiem Bangkok powitał nas wieloma przykrymi obrazkami z ulicy, które zostały z nami na bardzo długo. Puste ulice, wiele zamkniętych miejsc i brak tej energii, którą dało się kiedyś wyczuć na ulicach. W Tajlandii bardzo poważnie podchodzili do pewnego popularnego wtedy wirusa, co znacznie utrudniało kontakty międzyludzkie. Wymóg noszenia maseczki w ponad 30-stopniowym upale, zmieniające się zasady pobytu, itd. Na szczęście po około miesiącu czuliśmy się tam już o wiele pewniej, a pod koniec naszego pobytu żartowaliśmy sobie nawet, że znowu będziemy mieli problem z zaaklimatyzowaniem się… tylko, że tym razem w Polsce 🙂
12. Jak spędzacie swój wolny czas ?
Przeprowadzając się do Tajlandii, postanowiliśmy sobie, że w wolnym czasie możliwie jak najwięcej będziemy zwiedzać i odkrywać nowe miejsca. Stworzyliśmy sobie kalendarz wolnych dni z potencjalnymi propozycjami, co moglibyśmy wtedy zobaczyć. Dodatkiem do niego była lista miejsc, które są blisko i można do nich pojechać po pracy/w weekendy. Bardzo lubimy wynajdować jakieś mało znane, nowe miejscówki, więc jak się domyślcie, lista była długa. Nie było to wszystko łatwe, bo życie w Tajlandii to nie wakacje w Tajlandii, haha :). Dochodzą codzienne obowiązki, zadania i człowiek jest po prostu zmęczony. Wielokrotnie w weekendy zamiast się wyspać i odespać tydzień pracy, to nastawialiśmy zegarki na 5.00 i wyruszaliśmy po kolejne przygody. Bywało to męczące, ale niczego nie żałujemy!
13. Co według was powinniśmy zwiedzić, przyjeżdżając do Tajlandii?
Jedną z największych zalet Tajlandii jest fakt, że ma naprawdę wiele do zaoferowania i każdy musi sam wybrać swoje „must see”. Nam bardzo podobały się najbardziej znane i charakterystyczne dla tego kraju miejsca (Wyspy Phi Phi, Railay beach, Maya Bay itd.), ale zdecydowanie wolimy mniej zatłoczone i bardziej kameralne plaże, w których to natura gra pierwsze skrzypce. Jeżeli zastanawiacie się gdzie szukać takich plaż, to odpowiedzią jest prowincja Trat i tamtejsze wyspy. Byliśmy już na kilku i za każdym razem wracaliśmy tylko bardziej oczarowani. Fanom nocnego życia polecamy uwzględnić w planie „one night in Bangkok”, a wielbicieli bardziej górskich krajobrazów zapraszamy do Chiang Mai lub Khao Sam Roi Yot.
14. Jakie są plusy oraz minusy mieszkania w Tajlandii?
Nasza subiektywna lista wygląda następująco:
Plusy mieszkania w Tajlandii:
- Przystępne koszty utrzymania
- Ciepły klimat
- Piękne plaże i naturalne krajobrazy
- Przyjaźni i gościnni ludzie
- Bogata kultura i historia
- Pyszne i różnorodne jedzenie
- Dobra infrastruktura i transport publiczny
Minusy mieszkania w Tajlandii:
- Zanieczyszczenie powietrza w niektórych miastach
- Korki
- Ograniczone możliwości kariery dla niektórych emigrantów
- Trudności w uzyskaniu długoterminowych wiz
- Ograniczony dostęp do niektórych zachodnich produktów i usług
- Bariery językowe
15. Czy tęsknicie za ojczyzną?
Na ten moment tęsknimy za… Tajlandią 🙂 Wróciliśmy po ok. ośmiu miesiącach do Polski. Obecnie stacjonujemy w Warszawie, która stanowi naszą bazę wypadową do kolejnych podróży. Na ten moment mamy już pomysły na kolejne szalone przygody, ale Tajlandia zawsze zostanie w naszych serduszkach i z całą pewnością chcielibyśmy jeszcze do niej wrócić.
Dziękujemy Angie i Bartkowi za wzięcie udziału w naszym projekcie i jesteśmy szczęśliwi, że mieliśmy możliwość dowiedzieć się tyle ciekawych rzeczy o kraju uśmiechu, czyli Tajlandii.
Zapraszamy na media społecznościowe backsapers: