spot_img

Najnowsze newsy

V o wsparciu członków BTS w ich solowych projektach, jego definicji muzyki i szczęścia i nie tylko

V z BTS niedawno połączył siły z Vogue Korea, aby stworzyć mistyczny pictorial!

W towarzyszącym mu wywiadzie V podzielił się swoim zdaniem, dlaczego świat potrzebuje muzyki, mówiąc:

„Myślę, że muzyka pomaga nam wszystkim oddychać. Nie sądzę, że chciałbym żyć, gdyby muzyka została wyjęta z mojego życia. Wierzę, że to muzyka wzmacnia wszystkie emocje, w tym komfort, zabawę i uczucie dotyku, we wszystkich wzorcach mojego życia, takich jak wychodzenie do pracy, praca, wychodzenie z pracy i jedzenie.”

Odpowiadając na komentarz dziennikarza, że dzięki niemu odkryli nową piosenkę, V skomentował:

„Dowiedziałem się o „End of the Sea” Choi Baek Ho przez Park Hyo Shin i czuję się dobrze, że odkryłeś ją przeze mnie. Mam nadzieję, że dało ci to pociechę.”

Prowadzący dodał, że pomimo wszystkich niepewności w życiu, V przypomina im słynne zdanie „Keep Calm and Carry On”. Zapytany, czy jest typem, który zachowuje spokój w nieprzewidywalnych sytuacjach, artysta odpowiedział:

„Nawet jeśli wyglądam spokojnie, szczerze taki nie jestem. Po prostu tak się zachowuję. Zamiast tego nauczyłem się myśleć prosto. Nawet jeśli moje myśli nie są właściwą odpowiedzią, działam z przekonaniem, że te myśli są najlepsze, co mogę zrobić. Nie chodzi o to, że nie ma presji, ale nie żałuję swoich działań. Jeśli to dla ludzi, których kocham, uważam, że muszę się dobrze zachowywać. Nawet kiedy jestem zraniony lub zmagam się z czymś, dzięki ARMY [fanklubowi BTS], BTS, mojej rodzinie i przyjaciołom, jestem zdrowy i szczęśliwy.”

V jest dobrze znanym motylem towarzyskim, mającym wielu znajomych celebrytów, o których skomentował:

„Jestem typem, który pielęgnuje relacje z innymi. Początkowo lubię ludzi i myślę, że wszyscy artyści, reżyserzy, pisarze i reporterzy są cenni. W przeszłości zostałem zraniony i zacząłem unikać ludzi postrzegających mnie tylko jako V lub jako związek, ale nadal lubię ludzi. Ludzie wokół mnie są teraz drogocennymi ludźmi, którzy uczynili mnie tym, kim jestem dzisiaj”.

Zakłada się, że trudność w byciu celebrytą polega na tym, jak ludzie rzutują na ciebie i V został zapytany, czy jego tożsamość była czymś, z czym się zmagał. Udzielił krótkiej i słodkiej odpowiedzi, mówiąc:

„V to kolejny ja i jedna z moich wielu osobowości”.

W przeszłości artysta szczegółowo opisywał swoje obawy dotyczące tego, czy fani nadal będą go lubić, jeśli nie będą go widzieć przez dłuższy czas. Podzielił się swoimi obecnymi przemyśleniami na ten temat, komentując:

„Ostatnio jest lepiej, ponieważ promujemy i gramy koncerty, ale jeśli nadejdzie kolejny okres, w którym nie będę mógł zobaczyć moich fanów, będzie ciężko. Chcę konsekwentnie się promować, ale jest też aspekt fizyczny… Szkoda, że ​​nie sądzę, bym mógł spotykać się z fanami tak bardzo, jak jestem zdeterminowany. Jednak zawsze ciężko pracuję, aby móc pokazać z siebie wszystko, gdy mam okazję spotkać fanów.”

Obecnie BTS skupiają się na promocjach solowych. O tym, w jaki sposób członkowie nadal oferują sobie nawzajem wsparcie i siłę, pracując osobno, V wyjaśnił:

„Naprawdę się wspieramy. Niedawno członkowie poszli do domu Sugi, aby podzielić się solowymi piosenkami, które każdy z nas stworzył. Niektórzy tańczyli, a my wszyscy mówiliśmy: „To jest dobre, to jest dobre!”. Nie wiem, czy to dlatego, że członkowie przygotowują nową muzykę w swoim własnym kolorze, ale wspaniale jest zobaczyć, jak namiętnie, aktywnie i pilnie tworzymy muzykę i kochamy się nawzajem.”

Poza pracami nad solowym albumem artysta dyskutował, jakie inne dziedziny go zainteresowały, dzieląc się:

„Na początek wszystko, co lubi ARMY, jest tym, co lubię, więc chcę spróbować wszystkiego. Mówiło się o występie w radiu, więc chcę spróbować radia”.

W gąszczu promocji BTS, V mówił o poczuciu lekkiego ograniczenia jako członek grupy. Zastanawiając się nad tym, piosenkarz skomentował:

„Byłem naprawdę wdzięczny, że ARMY doskonale zrozumiały, jak się czujemy. Dziękuję, że tak bardzo nas wspieracie. Dzięki wam udało mi się trochę zmniejszyć obciążenie.”

Wcześniej V opisywał szczęście jako chwilę bez zmartwień. Zapytany, czy przeżył te chwile, powiedział:

„Hm… nadal myślę, że te chwile przychodzą i odchodzą. Jeśli życie jest tylko szczęśliwe, czy to też nie byłoby trudne? Tak jak chcesz zjeść coś gorzkiego lub słonego, gdy coś jest tylko słodkie, czy życie, które się toczy w tę i z powrotem, nie byłoby dobre?”


Źródło: (1)

Edytor: Grazia

Najnowsze newsy

Warte twojej uwagi