Witajcie. Mamy dla Was kolejny wywiad od Saratochomiko. Tym razem udało jej się skontaktować z rumuńską grupą taneczną, która na swoim koncie ma już jakieś sukcesy. Przed Wami – Midnight Pearls!
Muszę Wam przyznać, że choć mnie samego średnio ten wywiad interesował, to tłumaczyło mi się go bardzo przyjemnie i z tego powodu zachęcam do przeczytania go, bo niektóre z dziewczyn dały naprawdę ciekawe, wyczerpujące odpowiedzi.
- Jaki rodzaj choreografii był dla Was największym wyzwaniem?
Lev: Hmm… myślę, że największym wyzwaniem było dla nas Fire BTS. Miałyśmy już finalną 7-osobową formacje ale brakowało nam zgrania i ciężko było wszystko dobrze poukładać.
Anca: Zawsze wybieramy choreografie, które do nas najlepiej pasują. Więc jeśli chodzi o wyzwania to najtrudniejsze są rozmowy przed i po próbach. Często dyskutujemy chcąc dla grupy jak najlepiej.
Vorni: Z mojego punktu widzenia największym wyzwaniem była dla nas choreografia BTS, Fire.
Riva: Zdecydowanie choreografia do Limitless od Nct 127. Poza ogarnięciem wszystkich szczegółowych ruchów musiałyśmy tez zrozumieć postać, którą odtwarzałyśmy (moją był Mark).
Scuf: Dla mnie największym wyzwaniem było Hormone War BTS.
Didu: Myślę, że Fire od BTS.
Anita: Myślę, że to było Nct 127 – Limitless ponieważ wzięłyśmy to poważniej niż wcześniej haha, próbowałyśmy każdy ruch zrobić identycznie i to było naprawdę ciężkie.
Mary: Naszym największym wyzwaniem jako grupy było BTS, Fire. Dlaczego? Bo to choreografia która wymaga sporo kondycji a nam jej brakowało. Poza tym tylko 4 dni po 5 godzin trenowałyśmy w siódemkę ponieważ było lato i wiadomo ze miałyśmy rożne plany. Musiałyśmy więc ćwiczyć 3-4 dni indywidualnie. Dla mnie osobiście największym wyzwaniem było jednak Limitless od Nct 127 bo chciałam się na tym tańcu skupić bardziej niż przedtem i wykonać swoja część bezbłędnie.
- Jak rozpoczęła się wasza przygoda z tańcem?
Lev: Oh, uwielbiam to pytanie <3 Zajmowałam się cosplayem 2 lata temu i lubiłam anime „Love Live!”. Wraz z Rivą, która była moją koleżanką z klasy, chciałyśmy wykonać taniec z tego anime na konkursie (zajęłyśmy wtedy 2 miejsce). Gdy zobaczyłam jak ona tańczy pomyślałam „To jest to! Jesteśmy niezłe”. Po roku odkryłyśmy kpop i stworzyłyśmy naszą pierwszą grupę, tylko my dwie. Później dołączyłyśmy do Midnight Pearls.
Anca: W moim przypadku nie było chęci dołączenia do jakiegoś zespołu. Nie wiedziałam wiele o dziewczynach. Wszystko zaczęło się od warsztatów organizowanych przez Midnight Pearls, gdzie się poznałyśmy, zakochałyśmy w sobie i już nigdy nie rozstałyśmy haha.
Vorni: Wszystko rozpoczęło się 3 lata temu na przesłuchaniu Midnight Pearls.
Riva: Moja taneczna przygoda zaczęła się gdy miałam 4 lata. Rodzice zapisali mnie na lekcje tańca ale wtedy nie traktowałam tego jako swojej pasji. Przez to dosyć szybko zrezygnowałam ale wszystko zaczęło się na nowo gdy wpadłam w kpop.
Scuf: Zaczęło się kiedy zdecydowałam z jedną z najlepszych przyjaciółek stworzyć grupę taneczną. Później poszłyśmy na próbę do Midnight Pearls.
Didu: Byłam w grupie tanecznej w swojej szkole a później dołączyłam do Midnight Pearls.
Anita: Moja przygoda z dziewczynami rozpoczęła się gdy miałam 15 albo 16 lat. Wtedy zaczęłam słuchać kpopu. Byłam pod wrażeniem choreografii i zsynchronizowania a poza tym bardzo polubiłam ten rodzaj muzyki. Pewnego dnia moja koleżanka ze szkoły (tez interesowała się kpopem) powiedziała mi ze grupa coverująca kpop będzie miała przesłuchanie. Na początku się z tego śmiałam bo nie widziałam się w takim zespole. Byłam nieśmiała ale w końcu zostałam przekonana i poszłam. W dniu przesłuchania było wiele dziewczyn. Śmiały się, rozmawiały a gdzieś zboku byłam ja – niespokojna i nieśmiała. Zatańczyłam Hyuna – Ice Cream haha, to nie był dobry wybór żeby być sexy przed wszystkimi kiedy byłam naprawdę nieśmiała i wciąż dzieckiem ale to było naprawdę dobre. Po wszystkich występach czekaliśmy na werdykt. Byłam bardzo spokojna, byłam najbardziej zrelaksowaną osobą w budynku haha, wcale nie. Denerwowałam się i byłam pewna, że mojego imienia nie będzie na liście ale było! Byłam bardzo szczęśliwa. To najlepsze co przytrafiło mi się w moim nudnym życiu i jestem za to bardzo wdzięczna. Teraz mam wiele fajnych wspomnień z dziewczynami. Są szalone i zabawne. Kłócimy się a potem godzimy. Są moje, moja druga rodzina ^^ Bądźmy razem przed długi czas.
Mary: Moja przygoda rozpoczęła się gdy byłam w ósmej klasie. Wtedy zaczęłam uczyć się coverowac kpopowe choreografie. Niedługo potem dołączyłam do ulicznej grupy żeby skończyć w 2011 roku w tanecznym projekcie Infinite’s songs. To było moje największe marzenie żeby mieć grupę taneczna i osiągać z nią sukcesy. 5 stycznia 2013 Midnight Pearls miało swoje pierwsze przesłuchanie a pierwszy event 25 lutego. Wciąż dajemy czadu! Haha
- Dlaczego właśnie koreańskie zespoły a nie amerykańskie itd.?
Lev: Moim zdaniem choreografie amerykańskich zespołów nie mają takiego wpływu na całe show albo wręcz przeciwnie mają go za dużo. Zazwyczaj jest to skromna choreografia w środku piosenki lub właśnie cały utwór ogarnięty świetnymi ruchami (MJ, Chris Brown, których uwielbiam i podziwiam). Tak naprawdę kpop mnie motywuje i napędza. To nie do pomyślenia jak muzyka może mieć tak duży wpływ na mnie i moją osobowość. Myślę, że koreańskie choreografie bardzo dobrze pasują do piosenek i sprawiają, że czujesz się niesamowicie dobrze.
Anca: Musimy przyznać, że wszystkie mamy słabość do kultury azjatyckiej. Ale sam fakt, że coverujemy koreańskie zespoły jest raczej spowodowany tym, że są one profesjonalne, utrzymują przyzwoitość, ciężko pracują i są konsekwentne.
Vorni: Kpop ma coś, czego zachodnia muzyka nigdy nie będzie miała. Coś co jak wejdzie Ci w głowę, to już tam zostanie i musisz z tym żyć. Poza chwytliwą muzyka mają tez świetne choreografie.
Riva: Zwykłam tańczyć do każdego rodzaju muzyki jaki mnie otaczał. Po prostu stało się tak, że w jakimś momencie byłam częścią zespołu coverujacego kpop. Prawdę mówiąc okazało się to najpiękniejsza rzeczą jaką robię w życiu.
Scuf: Ponieważ koreańskie zespoły mają bardziej rozbudowane choreografie a piosenki wpadają w ucho.
Didu: Ja mogę coverować cokolwiek. Musimy mieć tylko czas to wszystko obgadać co bywa ciężkie bo niektóre z nas uczą się a inne pracują.
Anita: Bo o wiele bardziej wolę koreański styl. Nie wiem jak mogę to wyjaśnić ale nie da się znaleźć czegoś podobnego do tego. Chodzi mi o to, że oni wkładają dużo pracy w śpiew, wygląd i taniec, a ja jako tancerka uwielbiam patrzeć na dobre choreografie. Oczywiście lubię również amerykańskie choreografie (Matt Steffanina kocham Cię, jeśli jakimś cudem to czytasz zadzwoń do mnie haha lol) ale to nie to samo, to nie daje takiej samej frajdy. Koreańskie bandy to jak pudło z niespodziankami, nigdy nie wiesz czym jeszcze możesz się zaskoczyć. To bardzo utalentowani ludzie i dużo pracują żeby spełnić swoje marzenia. Może to dlatego lubię ich bardziej.
Mary: To nie tak, że ograniczyłyśmy się do koreańskich zespołów ale oni wypuszczają piosenkę za piosenką, choreografie za choreografią i nie mamy czasu odetchnąć. Spotykamy się raz czy dwa w tygodniu i ciężko jest robić cokolwiek poza tym. Mimo to mamy jeszcze większe marzenia bo są u nas w składzie osoby również ze świetnym głosem.
- Czy miałyście okazje poznać jakichś koreańskich artystów?
Lev: Tak! Spotkałam Lunafly, History, Myname, 24k i już niedługo poznam HALO <3
Anca: Tak, LedApple, Lunafly, Nu’Est, History, Myname i 24k.
Vorni: Spotkałam NU’EST w 2014 roku. Chłopaki byli bardzo mili. Koncert był dla mnie jak sen. Byłyśmy jedną z rozpoczynających koncert grup, więc miałyśmy okazję zrobić sobie z nimi zdjęcie.
Riva: Brałam udział w dwóch spotkaniach na koncertach tutaj w Bukareszcie. Spotkałam MyName i 24K.
Scuf: Tak. Nu’est i Lunafly
Didu: Spotkałyśmy LedApple, Lunafly, Nu’Est, 24k, History, Myname, choreografa EXO Mihwak’a i choreografa BTS, pana Son’a
Anita: Tak spotkałyśmy i mam nadzieję na więcej. Może któregoś dnia spotkam Jimin’a (Tak, nadal o tym marzę haha). Pierwszym zespołem jaki poznałyśmy było LedApple. Później Lunafly, Nu’Est, Myname, History a teraz czekamy na HALO^^
Mary: Teraz widujemy koreańskich artystów na koncertach, spotkaniach z fanami oraz tzw. hi-touch. Spotkałyśmy LedApple, Lunafly, Nu’Est gdzie wykonywałyśmy taniec otwierający koncert, History, Myname, 24k i już niedługo przyjdzie pora na HALO. Niektóre z nas poznały choreografa BTS, pana Son’a oraz Mihawk’a z SM.
- Wygrałyście jakieś festiwale/konkursy?
Lev: Tak. Zdobyłyśmy pierwsze miejsce na Romanian Kpop Cover Dance Festival na którym był Mihawk, a EXO jest moim ulubionym zespołem więc wszystko było cudowne. Płakałam! Midnight Pearls fighting!
Anca: Tak! Naszym ostatnim osiągnieciem jest zdobycie pierwszego miejsca na Romanian Kpop Cover Dance Festival. Brałyśmy tez udział w innych konkursach gdzie udało się zdobyć kilka nagród za drugie lub czwarte miejsce.
Vorni: Tak! Po 3 latach ciężkiej pracy w końca udało się wywalczyć pierwsze miejsce na konkursie na którym bardzo nam zależało.
Scuf: Nie miałam jeszcze okazji.
Didu: Tak. Wygrałyśmy w tym roku tańcząc Limitless NCT 127.
Anita: Tak, udało nam się. W zeszłym roku byłyśmy drugie a w tym udało się wygrać. Wierzę, że jeszcze pokażemy dobre covery i mam nadzieje ze będziecie nas wspierać w przyszłości.
Mary: W przeszłości brałyśmy udział w wielu eventach ale niestety nie było nam dane wygrać. Po zmianie naszego stylu albo DNA haha udało się zdobyć drugą lokatę coverując BTS Fire na konkursie gdzie jurorem był choreograf BTS we własnej osobie. W tym roku natomiast udało się wygrać, wykonując Limitless NCT 127. Jurorami byli Mihawk, Kiara Lee i Kanon Mizuno. Nie oczekiwałyśmy, że tak dobrze zostanie przyjęty cover Limitless więc musimy teraz bardzo podziękować NCT127 za wypuszczenie tej choreografii bo była świetnie zgrana ze słowami piosenki co pomagało nam dosłownie w każdej chwili, podczas naszych prób.
TWITTER: https://twitter.com/MidnightPearlsR
INSTAGRAM: https://www.instagram.com/midnightpearls/
FACEBOOK: https://www.facebook.com/MidnightPearlsRo
YOUTUBE: www.youtube.com/MidnightPearlsRo
