spot_img

Najnowsze newsy

[Recenzja] The Last Empress (2018) część 2

Kraj: Korea Południowa
Gatunek: thiller, tajemnica, romans, dodaje sama z siebie komedię
Czas trwania: 52 odcinki po 30 minut
W rolach głównych: Jang Na Ra, Shin Song Rok, Choi Jin Hyuk


Akcja dzieje się w współczesnej Korei Południowej, lecz zarządzanej przez rodzinę królewską, podobnie jak w Wielkiej Brytanii.
Oh Sunny jest aktorką musicalową z pozytywnym nastawieniem. Nagle wychodzi za mąż za cesarza Lee Hyuka. Tam Sunny nastaje bitwę o władzę w pałacu oraz musi z nią walczyć. W międzyczasie zakochuje się w Na Wang Shiku, który jest ochroniarzem rodziny królewskiej. Ten wstąpił do pałacu, by odnaleźć mordercę jego matki. Przez śmierć babci cesarza, Oh Sunny wraz z Na Wang Shikiem próbują zniszczyć Lee Hyuka i jego krewnych.


Zwiastun:


Luźna recenzja własna

Recenzja może zawierać spojlery, więc proszę o niepisanie w komentarzach typu „Chciałam/Chciałem ją obejrzeć, a ty mi to wszystko zniszczyłaś”. Zostaną one przeze mnie zignorowane. Recenzja może się dla niektórych okazać za długa. Dziękuję za uwagę.

The Last Empress… Drama z którą bardzo długi czas spędziłam. Przyznam się z niechęcią, lecz mam w nawyku szybkie oglądanie dram. To znaczy – jednogodzinny odcinek potrafię obejrzeć w 10 minut. Jednakże ta drama mnie tak urzekła, że obejrzałam każdy odcinek nie próbując nawet przesunąć o kilka sekund.

Drama ta ma w sumie 52 odcinki, była tak wielbiona, że dodali 4. Miała jedne z najlepszych wyników oglądalności, odcinek z najniższym miał 5,8%, a najwięcej zaś odcinek 24 z 15,8%.

Więc jak widać… Nie jestem jedyną osobą, która się w tej dramie zakochała. Ale wracając…

The Last Empress opowiada o życiu Oh Sunny jako cesarzowa w pałacu. Pisałam już wcześniej o tej dramie, będąc pod wpływem oczekiwania na kolejny odcinek oraz zachwytu tego, co widziałam. Możecie znaleźć ją tutaj.

TLE (tak, piszę w skrócie gdyż i tak nie wiem ile zajmie mi ta recenzja) od początku wyróżnia się pośród znanych nam wszystkim dram romantycznych. Dała poczucie, że Sunny będzie z Cesarzem (o tym później), jednakże bardzo szybko niszczy to wyobrażenie.

Jest wiele dram, w których ktoś może stwierdzić „Oh… To jest tak bardzo pokręcone… Tyle nie wyjaśnionych spraw”. Załoga TLE zrobiła bardzo dobrą robotę z wyjaśnieniem wszystkiego. Zabicie babki? Popełniła samobójstwo, bo nie mogła znieść korupcji rodziny królewskiej i miała nadzieję, że tym odkupi ich winy oraz pójdą do więzienia. Śmierć poprzedniej cesarzowej? Teoretycznie przypadek… Lecz to kwestia sporna. Naprawdę.

Dają też światło na to dlaczego Lee Hyuk (Cesarz) zachowuje się tak a nie inaczej. Dobrze myślałam… To wszystko wina Cesarzowej Matki. Kto normalny zabija kanarka własnego syna na jego oczach? Tylko przez to, że RAZ opuścił swoje zajęcia. Przepraszam… Ja tak bardzo jej nienawidzę. Muszę tutaj pochwalić Shin Eun Kyung za wspaniałą robotę. Udało jej się to czego dotąd nikomu… Co to znaczy? Cóż pokochałam aktorkę za znienawidzoną postać.

Pamiętacie może Yu Rę? Ta która stała się samochodowym grillem w momencie? Otóż jej historia po tym incydencie została kompletnie odmieniona. Z antybohaterki stała się kimś, kto przyczynił się do sukcesu Sunny. Można by rzec, że stały się najlepszymi przyjaciółkami, gdyby nie fakty… One się po prostu nienawidziły (nawet z przebaczającą naturą Sunny jest to niemały wyczyn). Yu Ra chciała tylko Image result for the last empress min yu razemścić się za swojego przyszłego męża (byli zaręczeni), który był ochroniarzem byłej cesarzowej oraz został „zabity”. Jej planem było owinięcie sobie wokół palca Lee Hyuka by nie mógł bez niej żyć, by go potem porzucić. Później tylko chciała pozostać w pałacu i działać dalej. Smutno mi jednak, gdyż jednym z powodów jest też możliwy gwałt Yu Ry przez zlecenie Cesarzowej Matki. Tak szczerze? To jedna ze scen, które mnie zdziwiły i nie mogłam jej zrozumieć… Bo nie wiedziałam, czy do tego złego i potwornego czynu doszło, czy była tak przerażona rozwaleniem jej domu. Na nieszczęście potwierdziły się moje najgorsze obawy. Yu Ra opowiedziała o wszystkim Sunny, gdy już szła zabić człowieka (choć nawet nie mam ochoty go tak nazywać) odpowiedzialnego za jej krzywdę.

Uważam, że historia Yu Ry jest odważnym posunięciem ze strony załogi TLE. Bo jednak jest to temat tabu, osoby, które były ofiarami tego czynu często nie chcą ich wspominać oraz zamykają to w jak najdalszych zakamarkach umysłów. Ale nie jestem na tyle wyedukowana, aby na temat tego, co się w ich głowach dzieje mówić, nieprawdaż?

Wróćmy do Cesarza. Lee Hyuk już od dzieciństwaImage result for the last empress lee hyuk don't leave me miał skreśloną opcję bycia normalnym z taką matką. Do tego nie był „ulubionym” synem. Cesarzowa Matka dość łatwo go manipulowała, do tego stopnia, że „zabił” swoją pierwszą żonę. Owszem, jak wiadomo Hyuk jest ostatecznym wyborem Sunny, lecz ich związek naprawdę dużo przeszedł (hmm… Dałabym tak z dwie próby zabójstwa, zdradę…). Jednakże pod tym złym i okropnym Cesarzem jest chłopak, który desperacko chce zostać pokochany oraz zrobi wszystko byleby jej nie stracić (nie do końca był sobą, gdy wrzucił przez przypadek So Hyun do…. oczka wodnego?). Ma też problemy z gniewem, jak go kontrolować, nadużywaniem przemocy. Jest też bardzo kontrolujący. Widać to wszystko dobrze w sposobie w jakim traktuje Sunny po jego „olśnieniu”. Pomijając oczywiście te wszystkie śmieszne sceny z jego udziałem. Kontrola – jest jego kobietą, nikt nie ma prawa jej zabić, skrzywdzić. Gniew – sam fakt, że Woo Bin/Wang Shik jest koło niej zabija od środka Cesarza. Nadużywanie przemocy – nie w stosunku do Sunny, lecz bardziej do pracowników w pałacu. Desperacka potrzeba miłości – coś co złamało moje serce:

„Nie zostawiaj mnie Oh Sunny. Możesz mnie nienawidzić… Tylko mnie nie zostawiaj”

Ma świadomość, że nie ma żadnych szans u niej i stara się jak najdłużej przy sobie zatrzymać. Na samą myśl o rozwodzie wpada w szał. Lecz widać, że ją kocha po sprzeciwieniu się własnej matce. Stara się chronić Sunny wszystkim co ma. Mówi jej by się nie martwiła, on wszystko załatwi, ale Sunny będąc główną bohaterką dramy, nie ma zamiaru się go słuchać. Przecież próbował ją dwa razy zabić (*kaszlu* Przez manipulacje Shin Eun Kyung *kaszlu*). Ja jednak stwierdzam to – Lee Hyuk jest tak samo ofiarą jak reszta… Poza Cesarzową Matką. To jej wina.

Wang Shik… Z nim w odcinku 48 musieliśmy się pożegnać. Tutaj bardziej chodzi o fakt, że Choi Jin Hyuk nie mógł dalej brać udziału w kręceniu kolejnych odcinków. Jestem zawiedziona. Jego związek z Sunny miał naprawdę duży potencjał – ona stara się pozbyć rodziny królewskiej i ukazać światu wszystkie złe rzeczy, których dokonali, a on chce sprawiedliwości. Czułam tę chemię pomiędzy Jang Na Rą, a Choi Jin Hyukiem. Ogólnie ich wspólne sceny sam na sam albo były słodkie, albo łapały mocno za serce i nie puszczały przez dobre półgodziny od momentu ich ujrzeRelated imagenia. Tyle na jego temat. Wciąż jestem zła.

Musimy pochwalić za to małą księżniczkę Ari. Zapoznałam się z dużą ilością dziecięcych aktorów/aktorek i jedyną, która przebija Oh Ah Rin jest Lee Han Seo, którą poznałam dzięki Nice/Good Witch. Ja nie wiem, co jest nie tak z tym pałacem oraz ich traktowaniem dzieci. Cesarz miał niemiłe dzieciństwo, Ari nie miała nikogo prócz swojej niani/matki do czasu pojawienia się Sunny.

Właśnie. Zapomniałabym o niej, gdybym nie zaczęła zastanawiać się czemu kocham Ari. Seo Kang Hee. Nadal nie wiem co było jej celem. Niby mówi, że chce wszystkiego, co najlepsze dla księżniczki, ale z drugiej strony… No cóż. Jednego jestem pewna – nie ważne kto dokonuje z nią konfrontacji, zawsze jest to według mnie epickie. Jest jak kameleon. Idzie do tych, co mają akurat w danym momencie władzę i kłamie w żywe oczy. Boli mnie to, że jej najlepszą przyjaciółką była So Hyun (pierwsza żona Lee Hyuka). Więc tak: uwiodła męża swojej przyjaciółki, miała z nim dziecko, gdy ten wrzucił (przez przypadek!) So Hyun do oczka wodnego (?… zostawię to tak, gdyż zbiornik wodny bardzo dziwnie brzmi) Kang Hee nawet jej nie pomogła. Mogłabym wręcz powiedzieć, że to lepsza wersja postaci Shin Eun Kyung.

Kończąc już, bo zapewne nie wszyscy dotrwali aż tu… The Last Empress należy do czołówki moich ulubionych dram. Jest pełna zwrotów akcji, intryg, zabójstw (próbował ją zabić dwa razy, DWA RAZY!), miłości i dobrej gry aktorskiej. Choć w drugiej połowie dramy mogłabym ponarzekać na Jang Na Rę i jej brak wyrazu twarzy. Zawiedli mnie zakończeniem dramy. Utwory nie są aż tak warte uwagi, nawet jeżeli jeden z nich wykonywała Jimin (ta od After School Club). Muszę przyznać, że ostatnie minuty odcinków jak i zapowiedzi kolejnych zostały nieźle zrobione. Człowiek nie mógł robić nic tylko czekać na następny.

Spędziłam z The Last Empress dobre trzy miesiące, nie żałuję i szczerze polecam tę dramę. Ale jak wiadomo, nie każdemu może się ona spodobać.

Na koniec (bardzo duży spojler) :

Oh Sunny, wycierpiałaś. Na Wang Shik, spoczywaj w pokoju. Min Yu Ra wycierpiałaś. Lee Hyuk spoczywaj w pokoju.


OST Part 4 „Deep Voice” wykonane przez Park Jimin


Podsumowując: Gdzie są moje chusteczki? Mój stan emocjonalny jest w stanie zapełnić szklankę łzami.
Ocena: 10/10 (można się nie zgodzić, tak samo jak z winą Lee Hyuka)


Drama tłumaczona na dramaqueen.pl


Miłego oglądania życzy
Uma

Edytor: Milkyun

Najnowsze newsy

Warte twojej uwagi